Wystawa, stworzona w całości przez artystów szczecińskich, opowiada przewrotnie o powojennych losach miasta oraz diagnozuje jego współczesną tożsamość, dokonując krytycznego przeglądu utrwalonych symboli i mitów.
Andrzej Wasilewski i Mikołaj Iwański, „Wolne Miasto Szczecin”, instalacja, 2020
Neon Andrzeja Wasilewskiego „Wolne Miasto Szczecin”, powstały we współpracy z Mikołajem Iwańskim, został umieszczony na fasadzie Trafostacji Sztuki. Dzięki temu ulica Św. Ducha, przy której znajduje się nasza galeria, nabrała radości i światła. Kolorowa paleta barw to podstawy sztuk wizualnych oraz wielowymiarowego obrazu świata.
Z kolei rozumienie wolności traktujemy w pełni wieloznacznie. To jedna z podstawowych i uniwersalnych kategorii filozoficznych i obywatelskich, nie mówiąca jedynie o „wolności od”, ale również „wolności do”. Tak, wolność jest w naszym mieście jedną z głównych kategorii tożsamościowych i nie przynależy do żadnej z grup światopoglądowych. Złożenie słów “wolny” i “Szczecin” traktujemy synonimicznie, z pełną otwartością, nie zamykając ich w siatce utartych schematów i najprostszych bieżących skojarzeń.
Mikołaj Iwański rozwija slogan Andrzeja Wasilewskiego w kierunku fikcjonalnego projektu, konceptualizującego odrębność Szczecina od ogólnonarodowych tendencji: “Zainspirowani mapą połączeń komunikacyjnych (kolejowych i lotniczych) między Szczecinem a resztą kraju, dostrzegliśmy wyraźnie rysujący się problem izolacji tego miasta.Postanowiliśmy ten temat rozwinąć. Zamiast pisać beznadziejnie nieskuteczne petycje do urzędów centralnych z prośbami o możliwość skorzystania z kolei państwowych, przygotowaliśmy pismo zawiadamiające Premiera o powstaniu nowego organizmu państwowego.
Lewobrzeżna część Szczecina zostaje niniejszym ogłoszona terytorium Wolnego Miasta. Poza ograniczeniem powodów korzystania z usług spółek z grupy PKP, zostanie przy okazji rozwiązanych kilka istotnych ostatnio problemów – do szkół wszystkich stopni wejdą edukatorzy seksualni, aborcja będzie dostępna na życzenie kobiet, a homofobia zostanie uznana za przestępstwo nienawiści. W dalszym terminie ogłosimy listę osób z zakazem wjazdu na terytorium Wolnego Miasta Szczecina. Relacje państwo-związki wyznaniowe zostaną uregulowane w atmosferze życzliwego dialogu – tym życzliwszego, im szybciej funkcjonariusze religijni złożą pod neonem przysięgę na wierność zasadom prawa (karnego i podatkowego w szczególności). W sumie nic wielkiego, zwykły standard europejskiej demokracji.
Na prawobrzeżu zostanie zorganizowany stosowny plebiscyt, w ramach którego mieszkańcy wypowiedzą się o preferencjach dotyczących przynależności państwowej.
List proklamujący powstanie Wolnego Miasta Szczecina został zaprezentowany na wernisażu. W związku z gwałtownymi ruchami na krajowej scenie politycznej liczymy na to, że rzecz uda się przeprowadzić bez większego rozgłosu”.
Kamil Kuskowski, „Pasaż Williama Turnera”, instalacja, 2020
Gest artysty tworzy nowe miejsce w Szczecinie – pasaż Williama Turnera, tuż obok Trafostacji Sztuki. Artysta wykorzystuje to, by skonfrontować wiedzę historyczną z legendą. Turner dla Szczecina jest zapoznany. Artysta uruchamia proces przywrócenia go zbiorowej pamięci szczecinian.
William Turner w 1835 r. odwiedził Szczecin, podróżując po Europie. Podczas pobytu uwiecznił ówczesne miasto na 21 szkicach. Rysunki znajdują się obecnie w kolekcji Tate Gallery w Londynie (Szkicownik Kopenhaga-Drezno). W tym samym roku, w Domu Bractwa Strzeleckiego przy ul. św. Ducha odbyła się pierwsza publiczna wystawa sztuki w Szczecinie.
Dzisiejsza ulica Jagiellońska przed 1945 r. nazywała się Turnerstrasse, na pamiątkę wizyty tego wybitnego artysty.
Joseph Mallord WilliamTurner (1775-1851, Londyn) – angielski malarz, znany przede wszystkim z nostalgicznych pejzaży. Uważany za prekursora impresjonizmu. Potrafił świetnie uchwycić grę światła. Tworzył coraz bardziej odrealnione wizje rzeczywistości, dochodzące do abstrakcji. Najbardziej znane dzieła to Zachód słońca, Deszcz, para, szybkość, Upadek Kartaginy oraz Burza śnieżna na morzu.
Błyskawica wolności na fasadzie TRAFO
Świat, w którym żyjemy, ma ciągły problem z wolnością. Spór toczy się zarówno o definicje, jak i wierność tej wartości w praktyce współżycia społecznego. Kwestia wolności staje się również tematem dzieł, a obecność sztuki w przestrzeni publicznej probierzem swobód demokratycznych. Naszą rolą jest być razem z artystami w walce o wolność i sztukę. Nie możemy udawać, że masowe protesty Polek i Polaków w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, nie mają znaczenia dla instytucji sztuki – skoro są tak ważne dla żyjących artystek i artystów.
Błyskawica towarzyszy wystawie, która pokazuje aktualny potencjał artystów związanych z naszym miastem. W genotypie Szczecina wolność zajmuje miejsce znaczące. Jako miasto buntu pokazuje je Centrum Dialogu Przełomy. Piotr Krzystek, Prezydent Szczecina, w oświadczeniu solidaryzującym się z protestem kobiet, napisał m. in.: „Jak wskazuje nasza historia, (…) marsz do wolności nie zatrzyma się”. Tego wątku – nieustannej walki o wolność samostanowienia, o prawo do swojego ciała i życia, prowadzonej przez kobiety – nie zabraknie na wystawie. Zobaczymy ją w pracy Aleksandry Ska „Jestem wkurwiona!”, we wlepkach Karoliny Breguły, które oswajają nas z feminatywami. Elementem wystawy jest też ekspozycja w przestrzeni miejskiej klasycznego, feministycznego plakatu Barbary Kruger „Twoje ciało to pole walki”. Mimo upływu dekad, zarówno estetyka, jak i przekaz obrazu nie straciły na aktualności i sile oddziaływania.
„Wolnym miastem” nazywa Szczecin w swojej instalacji Andrzej Wasilewski. Możemy ją oglądać na fasadzie Trafostacji Sztuki. Jego dzieło zakorzenione jest w historii zrywów wolnościowych, do których Trafostacja Sztuki odwoływała się we wcześniejszych projektach artystycznych. W minionym roku pokazywaliśmy w przestrzeni miasta wielkoformatowe, współczesne plakaty, odwołujące się do tradycji szczecińskiego Sierpnia '80. Na zlecenie Trafo Kraz, szczeciński streetartowiec, namalował mural na dachu Centrum Dialogu Przełomy znak "Victorii" w barwach narodowych Białorusi. Pokazał, że walka o demokrację nie kończy się nigdy i nie zamyka się w granicach jednego państwa. Na samej wystawie można zobaczyć dokumentację dzieła w unikalnej formie, w sąsiedztwie pracy "Solidność" Wojtka Dady. To dzieło, mające swoje miejsce w historii sztuki najnowszej, wchodzi w skład szczecińskiej kolekcji Zachęty. Jego wartość krytyczna pozostaje niezmienna: na ile "Solidarność" społeczeństwa przeszła w "Solidność" państwa?
Budynek galerii służył do lat 50. transformacji energii elektrycznej. Dziś służy przetwarzaniu sztuki współczesnej w energię społecznej zmiany. Tak należy rozumieć wspólną decyzję grona kuratorów wystawy o ekspozycji znaku czerwonej błyskawicy na fasadzie. W spokojnych czasach ostrzega o zagrożeniu wysokim napięciem prądu, w ostatnich tygodniach niepokoju społecznego – sygnalizuje napięcie w relacjach z władzą polityczną, dochodzące do zwarcia.
Spór, konflikt o wolność, bunt wobec władzy i pragnienie ustanowienia siebie na nowo zdają się być najważniejszymi elementami tożsamości naszego miasta. Wystawa Co sobie kto na swój temat wymyśli w TRAFO tropi i odnajduje różne wątki, ale wszystkie dzieła łączy wolność – fantazji twórcy, egzystencjalnego wyzwolenia, swobody publicznej ekspresji. Potwierdza tym samym, że współczesne sztuki wizualne pozostają celnym, użytecznym i inspirującym narzędziem rozpoznania czasów i przestrzeni, w których przyszło nam żyć i, miejmy nadzieję, budować wspólnotę opartą na poszanowaniu wolności.
Aleksandra Ska, „Jestem wk…na”, flaga, 2020
O pracy „Jestem wk…na” pisała Aneta Szyłak: “Aleksanda Ska wkracza w obszar wystawy jako uczestniczka kobiecych protestów, buntująca się przeciw odbieraniu kobietom praw, i tych reprodukcyjnych, i tych pracowniczych. Zmuszona sytuacją politycznej i społecznej opresji, została aktywistką. Zarówno jako kobieta, jak i pedagożka, odpowiedzialna za kształcenie artystycznej młodzieży i przeciwna odbieraniu akademii jej twórczej i intelektualnej autonomii. Z okazji Manify w Poznaniu w 2018 stworzyła specyficzny zapętlony emblemat wyrysowany na chuście. Tę chustę nosiła na proteście, zawłaszczając męskie rytuały pożegnalne rezerwistów. Chusta miała swoje dalsze życie. Po manifie wpisywały się na nią osoby utożsamiające się z protestem, dzięki czemu stała się nie tylko znakiem, ale i dokumentem. Na potrzeby wystawy Ska przetworzyła wcześniej stworzony przez siebie znak graficzny w opalizującą, trójwymiarową rzeźbę kobiecego gniewu, wijącą się z wściekłości jak żmija. Widzimy tu mocną, zapętloną, niezłomną, kłębiącą się siłę, akumulującą gigantyczną energię, która zdaje się być gotowa do natychmiastowej mobilizacji i akcji. Praca zakreśla swymi lśniącymi ramionami pole nieznośnej opresji i towarzyszącego jej ciągłego napięcia. Presji podległości, która w końcu przekształci się w mobilizację do zrzucenia jej jarzma. Powieszona nad naszymi głowami, jest nieuchronną zapowiedzią buntu i sięgnięcia po wyzwolenie. Feministyczny głos wściekłości plasuje się w swojej podstawowej, graficznej wersji bardziej w polu praktyk postartystycznych, na poły anonimowych; mógłby funkcjonować jako wlepka, koszulka lub plakat. W obecnym kształcie testowany jest na nowo w polu sztuki jako obiekt o statusie rzeźby. Z ulicy zawraca do galerii, wydaje się być żywiołową, lecz abstrakcyjną formą, która dopiero z bliska zdradza swoje gniewne oblicze. Przemieszczanie się tej idei pomiędzy polem sztuki i postsztuki przypomina, jak ważne dla walki politycznej są wizualne kompetencje artystek i artystów”.
………………………………………
„Co sobie kto na swój temat wymyśli”
Tytuł wystawy „Co sobie kto na swój temat wymyśli” zaczerpnięty został z powieści szczecińskiej pisarki i naukowczyni, Ingi Iwasiów. Jej Bambino to popularna w całej Polsce proza, której fabuła dzieje się po wojnie w Szczecinie. Ukazuje ona złożone losy, biografie i duchowe postawy nowych mieszkańców miasta. Kluczowe jest jednak potraktowanie Szczecina jako miejsca nowego początku.
Szczecin stał się docelowym kierunkiem wędrówki dla wielu Polek i Polaków w minionych dekadach. Każdy przynosił ze sobą opowieść. W ostatnich latach zaś stał się miejscem, do którego przybyli artyści, nie przelotem, lecz na dłużej lub na stałe, głównie za sprawą Akademii Sztuki. Wraz z tymi, którzy byli i tworzyli wcześniej, zbudowali środowisko o wysokim potencjale oddziaływania na społeczność lokalną. Zapraszając blisko pół setki artystek i artystów, pokażemy na ekspozycji wartość tej społeczności i siłę języka artystycznego. Współczesne miasto, takie jak Szczecin, uplecione jest z różnych narracji. Niezależnie od ujednolicających dążeń wszelkiej politycznej władzy, wolnej i demokratycznej metropolii nie da się zamknąć w jednym micie.
Interesuje nas rewizja legend starych i nowych, oficjalnych i nieoficjalnych, obnażenie społecznych autostereotypów, uzupełnienie dyskursu o mieście o nowe perspektywy, o nowe nieznane i wymyślone historie. Odrzucając przaśność i anachroniczność zgranych reprezentacji symbolicznych Szczecina, chcemy uruchomić wytwarzanie nowych symboli, metaforycznych i nieoczywistych.
Mamy nadzieję, że tutaj, po 75. latach, każdy nadal może na swój użytek wymyśleć siebie na nowo.
Wystawie towarzyszyć będzie premiera nowej płyty Marszałka pt. Rdza, której TRAFO jest współproducentem.
Wystawę Co sobie kto na swój temat wymyśli dofinansowano ze środków Miasta Szczecin.
artyści i artystki: Karolina Babińska, Jan Baszak, Karolina Breguła, Piotr Bruch, CentrumCentrum (Łukasz Jastrubczak, Małgorzata Mazur), Hubert Czerepok, Danuta Dąbrowska, Wojciech Dada, Jagoda Dukiewicz, Karolina Freino, Dariusz Fodczuk, Agnieszka Grodzińska& Przemysław Piniak, Małgorzata Goliszewska, Martyna Hadyńska, Natalia Janus Malewska, Kraz, Kamil Kuskowski, Natalia Laskowska, Tomasz Lazar, Lump, Adam Majiczek& Adam Witkowski, Artur Malewski, Marszałek, Grażyna Monika Olszewska, Anna Orlikowska, Witek Orski, Maciej Osmycki, Bartłomiej Otocki, Teresa Otulak, Ul Paźniak, Rufus, Arkadiusz Piętak, Alicja Pilarczyk &Nieszka Bogusławska, Pracownia Filmu Społecznego, Zbigniew Romańczuk & Radek Nagay (we współpracy z Aleksandrą Łukaszewicz-Alcaraz), Wiesława Ruta, Daniel Rycharski, Maryna Sakowska, Aleksandra Ska, Łukasz Skąpski, Katarzyna Szeszycka, Natalia Szostak & Weronika Fibich, Monika Szpener, Monika Tichy „Pacyfka” i Lambda Szczecin, Andrzej Wasilewski & Mikołaj Iwański, Wiktoria Walendzik, Michał Radomił Wiśniewski, Anna Witkowska, Waldemar Wojciechowski, Zorka Wollny, Romek Zańko, Bartosz Zaskórski, Agata Zbylut
ze specjalnym udziałem:
Barbara Kruger, Bez tytułu (Twoje ciało to pole walki) Polska wersja, 1991/2020
Plakat 76 x 55 cm, MSPM BKR 25925
Dzięki uprzejmości artystki i SprüthMagers, Berlin. Praca z kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.
kurator i idea wystawy: Stanisław Ruksza
współpraca kuratorska – zespół TRAFO: Daria Grabowska, Ada Kusiak, Emilia Orzechowska, Jędrzej Wijas, Andrzej Witczak
Więcej o wystawie „Co sobie kto na swój temat wymyśli” na stronie TRAFO: https://trafo.art/co-sobie-kto-na-swoj-temat-wymysli/